Naukowcy dowodzą: zbyt niska wilgotność powietrza w pomieszczeniach zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem.

Kto jeszcze rok temu znał słowo „aerozole”? Tymczasem wiadomo, że te żywotne, unoszące się w powietrzu zakaźne cząsteczki są odpowiedzialne za większość zakażeń koronawirusem. Renomowany specjalista ds. aerozoli, prof. dr Alfred Wiedensohler z Leibniz-Institut für Troposphärenforschung (TROPOS) w Lipsku, ostrzega: „W zimnych i umiarkowanych strefach klimatycznych podczas sezonu grzewczego najczęściej w pomieszczeniach panują bardzo suche warunki klimatyczne. Może to potęgować rozprzestrzenianie się koronawirusów”. Przy większej wilgotności powietrza kropelki rosną więc szybciej, wcześniej spadają na podłogę i w mniejszym stopniu mogą być wdychane przez zdrowe osoby.

Czytaj dalej

Koronawirus: VW znów uruchomił produkcję – z powrotem do taśmy z ochroną ust i nosa

Przed ponownym uruchomieniem zakładu, każda stacja robocza w VW poddawana jest ocenie pod kątem ryzyka infekcji. Producent aut z wyprzedzeniem udostępnia także swoim dostawcom zakrojoną na szeroką skalę koncepcję ochrony zdrowia, która zawiera ponad 100 poszczególnych działań w zakresie higieny, czyszczenia i zasad zachowywania odstępu – w samych tylko Niemczech, gdzie ponowne uruchomienie zakładu rozpoczęło się wraz z produkcją w pełni elektrycznego ID3, jest to około 800 dostawców z 75 000 pracowników. W dodatku przy wyśrubowanych liczbach cykli, ponieważ praca w maskach na usta i nos – wciąż jeszcze stanowiących nowość – wymaga dodatkowej sprawności fizycznej. Należy je nosić wszędzie tam, gdzie nie jest możliwe zachowanie odległości 1,50 metra, jak na przykład podczas montażu reflektorów, które można założyć tylko we dwie osoby.

Czytaj dalej