Na własnym tarasie czas płynie nie tylko przyjemniej, ale i bezpiecznie – z dala od niebezpieczeństw, które każdego dnia na nowo serwuje nam świat. Instalując promienniki podczerwieni można nadal doświadczać miłego uczucia dobroczynnego ciepła, również chłodniejszą porą roku. Oczywiście pod warunkiem, że promienniki IR, które przecież pracują na prąd, działają bez zarzutów i bezpiecznie. Dlatego naszym tematem jest dziś ochrona przed „przetężeniem” oraz to, jak podczas podłączania promiennika IR uniknąć zwarcia w obwodzie elektrycznym.
Komfortowa jazda samochodem zamiast, jak dawniej, na piechotę lub wozem konnym, wygodne centralne ogrzewanie zamiast noszenia węgla: innowacje takie, jak te sprawiają, że dobre życie jest o wiele łatwiejsze każdego dnia – i droższe. Również ten, kto dzięki promiennikowi IR chciałby o dowolnej porze rozkoszować się przyjemnym ciepłem na swoim tarasie, musi sięgnąć do kieszeni płacąc za to, podobnie jak za wszystkie inne wygody. Lecz nie tak głęboko, jak co niektórzy sądzą, ponieważ nowoczesne promienniki IR ogrzewają niedrogo o wiele więcej metrów kwadratowych niż można by przypuszczać.
Coraz więcej właścicieli tarasów odkrywa, że zwłaszcza w czasach koronawirusa opłaca się tam zainstalować ogrzewające źródło ciepła na podczerwień. Ponieważ uroczystości w rozszerzonym kręgu rodziny i przyjaciół najbezpieczniej jest przenieść na zewnątrz, nawet w chłodniejszej porze roku. Lecz trzeba sobie zadać pytanie, który wariant zastosowania promiennika ciepła jest tym właściwym: Czy zajmujący niewiele miejsca montaż ścienny lub sufitowy, aby ogrzać uprzednio wybrany obszar? Lub może mobilny grzejnik stojący, który obiecuje większą elastyczność, ale też wymaga powierzchni na ustawienie?