Święta tuż, tuż… Ale kto za to wszystko zapłaci?

Zapoczątkowane dawno temu w Ameryce przyjęło się także w Europie. Czy jeszcze ktoś z nas pamięta adwent bez świecidełek w oknach, migotających w wielu barwach i różnym tempie drzewek w ogrodzie? Dachy i balkony domów opasane łańcuchami połyskujących świateł tworzą bajkową wręcz scenerię i przypominają znaną z telewizji reklamę Coca-Coli.

Co jednak piękne dla oka, potrafi głęboko sięgnąć do kieszeni. Opamiętanie przyjdzie najpóźniej z następnym rachunkiem za prąd. No dobrze, jeden komplet lampek na choince to znowuż nie aż taki koszt. Każda kolejna jednak go podnosi. O ile? Na to pytanie odpowie miernik poboru energii elektrycznej. Nic prostszego – włożony do kontaktu z wetkniętą weń wtyczką wskaże dokładne zużycie prądu. Może pełnić rolę strażnika, mówiącego, że czas przystopować i odłączyć kabel. Co tu dużo mówić, zima to i tak okres zwiększonego zapotrzebowania na energię. Dni są krótkie, grube odzienie szybciej i częściej ląduje w pralce aniżeli latem. Gospodynie do pysznych wypieków zdane są na godzinami pracujące kuchenki, które do czołówki oszczędnego sprzętu AGD nie należą.

Jak zwykle najważniejszy jest umiar. Nie popadaj więc z jednej skrajności w drugą. Dopóki będziesz miał pełną kontrolę nad kosztami, wtedy i rachunek za prąd nie odbierze Ci radości z przeżytych Świąt.

Plamy na ścianie? Analiza przyczyn za pomocą rejestratora danych

Za powstanie przebarwień na ścianie zewnętrznej budynku odpowiedzialnych może być wiele czynników.  Nim podejmiemy odpowiednie kroki, powinniśmy przeprowadzić szczegółowe badania oraz wstrzymać się z pochopnymi i przedwczesnymi wnioskami.

Ciemne plamy na ścianach mogą sygnalizować uszkodzenia w instalacji bądź świadczyć o wodzie przedostającej się z zewnątrz. Ale zmiany te mogą  mieć zupełnie inne podłoże. Nieprawidłowe wietrzenie i ogrzewanie często są początkiem nadmiernego gromadzenia się wilgoci oraz powstawania pleśni. W takich sytuacjach niezbędnym będzie rejestrator danych. Umieszczony w dotkniętych wilgocią pomieszczeniach (optymalny czas to dwa tygodnie) zapisuje wartości takie jak temperatura panująca wewnątrz oraz poziom wilgotności względnej. Zintegrowane oprogramowanie umożliwia odczyt i analizę zarejestrowanych wartości.

Pozwala to na rozwianie wątpliwości, czy przeciętna temperatura i wilgotność panujące w pomieszczeniu znajdują się w granicach zalecanej normy. Według literatury fachowej względna wilgotność powietrza w pomieszczeniu przy średniej temperaturze 20 ­°C powinna się mieścić w przedziale 30-65%. Na podstawie nakreślonego przez urządzenie wykresu można przewidzieć osiągnięcie momentu krytycznego – tzw. punktu rosy. Po jego przekroczeniu następuje skraplanie się pary, w rezultacie czego ściany zaczynają przemakać. Jeśli temperatura powierzchni muru leży poniżej wspomnianego punktu, powstają zacieki. Z czasem wilgoć zamienia się w czarne plamy.

Z informacji zebranych przez rejestrator można z dużą dokładnością podać, czy wysoka wilgotność powstała wskutek błędów w sztuce budowlanej, czy też sami mieszkańcy doprowadzili do takiego stanu rzeczy. Wczesna diagnoza zjawiska pomoże dobrać odpowiednie środki zapobiegawcze i uchronić przed eskalacją szkód.

Poprzez sen stajemy się mądrzejsi

To cokolwiek ryzykowne stwierdzenie, ale prawdziwe. Jak dowodzą badacze z Uniwersytetu York oraz Medical School Uniwersytetu Harvarda w publikacji w „The Journal of Neuroscience”, w czasie snu następuje porządkowanie i zapisywanie informacji oraz łączenie ich z już istniejącymi strukturami w naszej pamięci.

Wyniki przeprowadzonego badania kolejny raz dowodzą, jak ważny jest zdrowy sen. Dlatego w sypialni muszą być stworzone odpowiednie warunki:

  • Trzymanie się regularnych godzin snu. Tak powstała rutyna pomaga w zasypianiu i pozwala na lepszy wypoczynek.
  • Alkohol działa wprawdzie usypiająco, ale obniża jakość snu.
  • Nie powinno się oszczędzać na cenie materaca, poduszki czy kołdry. Przy zakupie należy zwrócić uwagę na ich jakość oraz skorzystać z fachowego doradztwa.
  • Pokój sypialny powinien być ogrzewany, zapobiega to również tworzeniu się grzyba. Temperatura nie może być przy tym zbyt wysoka – optymalna mieści się w przedziale od 16 °C do 18 °C.
  • Istotna jest także odpowiednia wilgotność powietrza. Nawilżacz powietrza pozwoli uniknąć problemów z podrażnieniem śluzówek wywołanym przez ogrzewanie. W sukurs przyjdzie zwłaszcza alergikom. Markowe nawilżacze cechuje wbudowany filtr przechwytujący sierść zwierząt, pył i drobinki kurzu.

Trzymając się tych zasad będziemy budzić się wypoczęci i z dodatkowym pokładem wiedzy.

Praktyka w praktyce: TROTEC Schulungscamp A

W drugim tygodniu listopada w naszym centrum szkoleniowym w Heinsbergu odbędzie się seminarium pod nazwą Schulungscamp A. Tematem dwudniowych zajęć będą następstwa wilgoci w konstrukcjach podłogowych.

Oprócz rodzai konstrukcji podłogowych omawiane będą stosowane w nich materiały oraz to, jaki wpływ na nie ma stan zawilgocenia. My, w odróżnieniu do powszechnie przeprowadzanych z tego zakresu szkoleń, zaprezentujemy najnowsze rozwiązania, przykłady szkód oraz obszar zastosowań nowych technologii.

Pod nadzorem doświadczonych specjalistów z praktyki oraz znanej osobistości świata nauki zademonstrowane zostaną konkretne przykłady wykorzystania innowacyjnych metod, właśnie w tej branży.

Taka forma wymiany doświadczeń, jak już się nieraz przekonaliśmy, cieszy się wśród uczestników szkolenia sporą aprobatą.

Tym razem swoją obecnością zaszczyci nas dr Heinz-Dieter Altmann, wieloletni przewodniczący niemieckiej krajowej organizacji rzeczoznawców ds. tematyki posadzek (BEB).

Termin spotkania ustalony jest na 8-9 listopada bieżącego roku.

Kupując samochód używany trzeba mieć nosa

Nie tak to sobie Albert Fuchs wyobrażał: w ciągu dwóch tygodni ma stać się posiadaczem długo wyczekiwanego, nowiutkiego samochodu, wcześniej jednak musi znaleźć nabywcę na swój obecny. Do sprzedania ma popularny, bogato wyposażony model o ładnym kolorze nadwozia. Zgłosiło się już kilka osób poważnie zainteresowanych kupnem. W miniony weekend miał trzy spotkania kończące się jazdą próbną.

Niestety, wszystkie rozmowy miały podobny przebieg. Interesanci na początku byli zachwyceni wyglądem zewnętrznym, dobrym stanem, niewiele odbiegającym od nowego, oraz zadbaną powłoką lakieru. Rozczarowanie nastąpiło, gdy otworzyli drzwi i usiedli na fotelu kierowcy: „Proszę być szczerym, palił Pan w środku?”

Skutki dymu tytoniowego w samochodzie mogą rzeczywiście stanowić istotną przeszkodę w jego sprzedaży. Temat ten podjął portal zajmujący się handlem pojazdami używanymi autoscount24.de i przeprowadził ankietę. Przeszło połowa (54%) z grupy 1400 ankietowanych osób zadeklarowała, iż nie zdecydowałaby się na zakup samochodu, w którym wcześniej palono. Poza tym dla sprzedającego wiąże się to z utratą na jego wartości. Thomas Fimery, inżynier ze związku rzeczoznawców KÜS, szacuje, że samochody palaczy sprzedawane są ze zniżką rzędu 3-7%.

W takim razie co należy zrobić, ażeby usunąć następstwa wypalonych papierosów? Pierwszym krokiem będzie gruntowne umycie wnętrza samochodu. Zaczynamy od odkurzenia podłogi i siedzeń, które dodatkowo można umyć szamponem. Na końcu czyścimy tapicerkę, wycieraczki pod nogi oraz szyby i sklepienie. Na uwagę zasługuje popielniczka – najlepiej wymienić ją na nową.

Aby osiągnąć pożądany efekt, należy przejść do kolejnego etapu. Po solidnym wyczyszczeniu samochodu przystępujemy do ozonowania. Do tego celu można użyć na przykład przenośnego generatora ozonu Trotec Airozon 5000. Wydzielany ozon nie tworzy warstwy pokrywającej, ale neutralizuje chemicznie cząsteczki odpowiedzialne za nieprzyjemny zapach.

Teraz pozostaje tylko porządne wywietrzenie i znowu można się cieszyć wyrównanymi szansami na rynku samochodów używanych.

Nie być obojętnym

Nie być obojętnym” – pod takim tytułem ukazał się w numerze 24/2010 dwutygodnika „Poczta Polska” artykuł opisujący akcję pomocy naszej firmy powodziance z Bogatyni. Pani Katarzyna Kociubińska otrzymała od nas osuszacz powietrza TTK 100 S oraz przyrząd do pomiaru wilgotności BC15.

Na wieść o stratach, jakie poniosła Pani Katarzyna w powodzi, która w sierpniu nawiedziła Bogatynię, współpracownicy z Poczty postanowili pomóc swej koleżance. Gdy zorganizowali już zbiórkę pieniędzy na podstawowe potrzeby, zastanawiali się, w jaki sposób pomóc w osuszeniu zalanego domu. Wtedy natrafili w Internecie na ofertę naszych osuszaczy. Po wstępnych ustaleniach zgodziliśmy się podarować odpowiedni sprzęt.

Poniżej fragment wywiadu udzielonego „Poczcie Polskiej”:

Magazyn PP: Czy spodziewała się Pani pomocy od firmy spoza granic naszego kraju?
Katarzyna Kociubińska:
Nie, było to wielkie zaskoczenie. Jest mi niezmiernie miło, że mimo powodzi po stronie niemieckiej, nasi sąsiedzi są w stanie nieść pomoc także tutaj. Jestem im ogromnie wdzięczna za urządzenie, które otrzymałam.

Jak bardzo przyda się pochłaniacz wilgoci w Pani domu?
– Woda sięgała do trzech czwartych wysokości mojego mieszkania. Ściany są doszczętnie przemoczone i tylko dzięki urządzeniu, które dostałam, będę w stanie poradzić sobie z osuszeniem domu i ocalałego dobytku.

Kto udzielał Pani wsparcia w tych trudnych chwilach – rodzina, znajomi czy zupełnie obcy ludzie?
– Na początku najbardziej potrzebowałam rąk do pracy i tu z pomocą przyszli mi koledzy z pracy, pocztowcy. Wspierali mnie jednak także nieznajomi, ale życzliwi mi ludzie.

Jak dużo pracy jeszcze przed Panią przy usuwaniu skutków powodzi?
– Pierwsze emocje opadły, ale skutki powodzi wciąż odczuwam, a pracy do wykonania jest bardzo dużo. Teraz trzeba osuszyć ściany budynku, by można było zacząć inne prace, dzięki którym będę mogła znowu zamieszkać w domu. Aby powrócić do normalności, muszę przebyć jeszcze długą drogę. Pochłaniacz wilgoci Trotec bardzo mi się przyda. Przede mną najcięższe prace, polegające na przeprowadzeniu generalnego remontu. Na pewno będę musiała skorzystać z pomocy fachowców i ludzi dobrej woli. Moim marzeniem jest zamieszkać w rodzinnym domu jeszcze przed zimą.

Trotec trzyma kciuki i życzy Pani Katarzynie spełnienia jej największego marzenia – ponownego zamieszkania w już wyremontowanym domu.


Rabat dla oczekujących TROTEC wystartował. Tym razem na nagrzewnice elektryczne.

Rabat dla oczekujących budzi w TROTEC najgorętszy entuzjazm. Ruszył równo z początkiem okresu grzewczego. Tym razem niższe ceny dotyczą nagrzewnic elektrycznych.

A działa to tak: 29.09.2010 rozpoczęło się odliczanie wstecz rabatu dla oczekujących TROTEC. Każdemu z dni przydzielony został dokładnie 1%. Promocja trwa 40 dni, zaoszczędzić więc można maksymalnie 40%. Im wcześniej zamówisz, tym więcej skorzystasz.

Kliknij, aby przejść do oferty

500, 1000 lub nawet 1500 euro – tyle oszczędzasz przy zakupie kamery termowizyjnej

TROTEC oferuje używane kamery termowizyjne z wypożyczalni TKL. Promocja już ruszyła i obowiązuje do wyczerpania zapasów. Urządzenia prezentowane są nie tylko po wyjątkowo atrakcyjnej cenie, lecz także bez jakichkolwiek usterek technicznych. Dlatego na używane kamery termowizyjne TROTEC udziela pełnego okresu gwarancji!

Kamery zostały sprawdzone przez naszych techników i mogą wykazywać niewielkie zewnętrzne ślady użytkowania. Z tego powodu możesz zaoszczędzić aż 1500 euro – to wszystko dotyczy profesjonalnych urządzeń z najwyższej półki!

Nie przegap szansy: do sklepu internetowego z używanymi kamerami termowizyjnymi

Rolnictwo: szczęście krowy szczęściem gospodarza

Jak powszechnie wiadomo, krowy mają wysokie wymagania odnośnie otoczenia, w którym przyszło im przebywać.

Odpowiednio dobrana karma jest tak samo ważna jak dostatecznie duży wybieg czy wyściółka podłoża. Niektórzy hodowcy wskazują na muzyczne upodobania swoich podopiecznych (ponoć Mozart jest na fali), a także zalecają najprawdziwsze kuracje wellness z masażem w programie… Pamiętając o tym, nie należy lekceważyć temperatury w oborze.

Jedno czego krowy na pewno nie znoszą to zbyt wysokich temperatur – już przy 20°C pojawia się u nich niepokój. Najlepiej zaś czują się w przedziale między 4 i 16°C, czemu same dają jasny wyraz. Spadek temperatur może negatywnie odbić się na ilości oddawanego mleka. Dlatego odpowiednio wcześnie należy się zastanowić, w jaki sposób zapewnić im skuteczną ochronę przed niskimi temperaturami.

Nagrzewnice elektryczne serii TDE są idealnym sprzymierzeńcem w walce z zimnem. Mają solidną obudowę i dają się w łatwy sposób przenosić. To nie jedyne ich zalety: w naszej jesiennej promocji spadają także ich ceny! Wyjątkowo tanio kupisz modele używane, sprawdzone przez producenta, z roczną gwarancją.

Kliknij, aby przejść do promocji: ceny jeszcze ciepłe!