Plamy na ścianie? Analiza przyczyn za pomocą rejestratora danych

Za powstanie przebarwień na ścianie zewnętrznej budynku odpowiedzialnych może być wiele czynników.  Nim podejmiemy odpowiednie kroki, powinniśmy przeprowadzić szczegółowe badania oraz wstrzymać się z pochopnymi i przedwczesnymi wnioskami.

Ciemne plamy na ścianach mogą sygnalizować uszkodzenia w instalacji bądź świadczyć o wodzie przedostającej się z zewnątrz. Ale zmiany te mogą  mieć zupełnie inne podłoże. Nieprawidłowe wietrzenie i ogrzewanie często są początkiem nadmiernego gromadzenia się wilgoci oraz powstawania pleśni. W takich sytuacjach niezbędnym będzie rejestrator danych. Umieszczony w dotkniętych wilgocią pomieszczeniach (optymalny czas to dwa tygodnie) zapisuje wartości takie jak temperatura panująca wewnątrz oraz poziom wilgotności względnej. Zintegrowane oprogramowanie umożliwia odczyt i analizę zarejestrowanych wartości.

Pozwala to na rozwianie wątpliwości, czy przeciętna temperatura i wilgotność panujące w pomieszczeniu znajdują się w granicach zalecanej normy. Według literatury fachowej względna wilgotność powietrza w pomieszczeniu przy średniej temperaturze 20 ­°C powinna się mieścić w przedziale 30-65%. Na podstawie nakreślonego przez urządzenie wykresu można przewidzieć osiągnięcie momentu krytycznego – tzw. punktu rosy. Po jego przekroczeniu następuje skraplanie się pary, w rezultacie czego ściany zaczynają przemakać. Jeśli temperatura powierzchni muru leży poniżej wspomnianego punktu, powstają zacieki. Z czasem wilgoć zamienia się w czarne plamy.

Z informacji zebranych przez rejestrator można z dużą dokładnością podać, czy wysoka wilgotność powstała wskutek błędów w sztuce budowlanej, czy też sami mieszkańcy doprowadzili do takiego stanu rzeczy. Wczesna diagnoza zjawiska pomoże dobrać odpowiednie środki zapobiegawcze i uchronić przed eskalacją szkód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przesyłając, wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą polityką prywatności.


*